O dziecięcą stopkę trzeba dbać. To powszechnie wiadomo. To od nas, rodziców zależy, jak nasze dziecko będzie chodzić, czy nie będzie koślawić nóżek, albo czy nie będzie mieć w przyszłości problemów ze schorzeniami nóżek. Rodzice mają straszne wizje takich chorób jak skolioza, artroza, dyskopatia, a nawet zwyrodnienie stawów. Do tego właśnie mogą doprowadzić złe przyzwyczajenia, a także złe obuwie. Dziecko uczy się i przyzwyczaja do chodzenia już podczas ciąży. Wtedy kopie, rozpycha się, dotyka, uderza stopami. Po urodzeniu zaczynają od nowa. Odpychają się od podłoża, obracają, przesuwają, potem stopniowo zaczynają zmieniać perspektywę oraz się przemieszczać. W końcu nauczą się stać i zaczną stawiać pierwsze kroki. W tym samym czasie dziecko ćwiczy równowagę. Dzieciom powinno zapewnić się swobodę ruchów  już od pierwszych chwil życia. Unikajmy więc złych bucików, ciasnych rajstopek i skarpetek. Kiedy dziecko już nauczy się chodzić, powinniśmy unikać zakładania mu twardego obuwia z ciasnymi noskami, ponieważ takie buciki nie dopuszczają do stóp powietrza. Najlepsze dla dziecka jest chodzenie boso, nie tylko po plaży, ale także po domu, czy mieszkaniu. Wtedy właśnie mięśnie maleńkich nóżek pracują najlepiej i najlepiej się formuje. A jakie bucki wybrać? Przede wszystkim takie, które działają jak najmniej inwazyjnie na małą stopę. Buciki nie mogą krępować nóżek, muszą dawać swobodę ruchów, a także muszą pozwolić nodze oddychać. Idealne buciki powinny być miękkie i zrobione z naturalnych materiałów.