Choroby wirusowe o lekkim przebiegu i grypy to najczęstsze rodzaje infekcji w okresie jesiennym i zimowym. Wirusy najczęściej atakują górne drogi oddechowe, co objawia się nieżytem oskrzeli, gardła i zatok. Często chorobie towarzyszy ból głowy, bóle mięśniowe, kostne, ból stawów i gorączka. Charakterystyczny jest mokry, lub suchy kaszel, niekiedy przemijające wysypki. Bez względu na to, jak bardzo dbamy o higienę, zarazić się nie jest trudno- w sklepie, komunikacji miejskiej, przychodni, czy podczas zwykłej rozmowy z osobą zarażoną. Na infekcje wirusowe najbardziej narażone są dzieci i osoby w podeszłym wieku. Ich system odpornościowy nie potrafi radzić sobie z intruzami tak dobrze, jak organizm dorosłej, zdrowej osoby. Zwykłej wirusówki, czy grypy nie da się zwalczyć za pomocą leków. Jedyne, co pozostaje to preparaty objawowe i wzmacniające, które poprawią nasze samopoczucie i dodadzą organizmowi sił w walce z wirusem. Co jednak, gdy istnieje ryzyko przeniesienia infekcji na nasze małe dziecko? Te mikroskopijne twory białkowe przenoszą się drogą kropelkową. Gdy nie trafią do innego ustroju, bezpowrotnie "giną". Jak zatem zmniejszyć prawdopodobieństwo zarażenia dziecka wirusówką? Kiedy dziecko jest starsze, wystarczy odizolować je na około trzy dni od chorego. Dziecko w tym czasie powinno sumiennie przestrzegać zasad higieny oraz dezynfekować ręce specjalnym środkiem używanym w szpitalach do odkażania po myciu rąk w toalecie. W gorszej sytuacji są mamy karmiące piersią, które nie mogą odstawić maluszka od piersi. W tym wypadku lekarze nie zalecają zaprzestania karmienia, ponieważ wraz z mlekiem przedostają się do organizmu niemowlęcia cenne przeciwciała, które wyprodukowała matka. Wystarczy po każdym przystawieniu i przed nim obmyć pierś np. woda utlenioną, a na twarz założyć maseczkę. Niestety, nie dotyczy to matek, które trawi gorączka. W tym wypadku naturalne karmienie jest zabronione. Wszystkie czynności pielęgnacyjne przy maluszku też trzeba wykonywać w maseczce higienicznej. W niektórych krajach (np. Japonii) to absolutny standard. U nas wciąż jest to mało spotykane. Pamiętaj, że wirusy giną od świeżego powietrza, dlatego pamiętaj o częstym wietrzeniu całego mieszkania!