Jak pokazuje życie smoczek jest bardzo pomocny rodzicom w wychowaniu niemowlaka. Jednak ten „uspokajacz” z czasem przestaje być potrzebny, a nawet nie wskazany. I jak tu poradzić sobie bezproblemowo , aby pożegnać się ze smoczkiem. Wielu rodziców od wieków zadaje sobie to pytanie, jak oduczyć dziecko korzystania ze smoczka. Smaoczek jest i będzie dla wielu wybawieniem, aby ukoić dziecko w płaczu, Pomaga w zasypianiu maluszkai daje mu poczucie bezpieczeństwa. Jednak w pewnym wieku należałoby się pożegnać ze smoczkiem. Rodzice podejmują taką decyzję co czasami spotyka się ze sprzeciwem ze strony malucha. Wielu pediatrów uważa , że wiek 3-6 miesięcy jest do tego najlepszy, Noworodki mają już mniejszy odruch ssania, a jego uwagę można odwrócić piosenką, pokazaniem różnych przedmiotów. Około 7-mego miesiąca maluch nabywa nowe umiejętności i smok przstaje byc atrakcyjny. Roczne dziecko zaczyna chodzić poznawać otaczający go świat więc tenże smoczek jest całkowicie zbędny. Cóż jednak, gdy nadal dajemy smoka dziecku. Otóż narażamy go na poważne wady zgryzu. Możemy opóźnić mowęi dzieci mogą mieć problemy emocjonalne związane z nawiązywaniem kontaktów interpersonalnych. Ale nie przesadzajmy , do drugiego roku życia ssanie smoczka nie wiąże się z ryzykiem jakichkolwiek zaburzeń. Lepsze to niż ssanie kciuka. Metod oduczenia jest wiele. Wymagają one jednak cierpliwości. Wiele mam mówi maluszkowi, że zgubiło smoczek, albo zostawiło u babci, która mieszka 200km dalej. Reakcja jednak na takie metody może być stresująca dl niego. Może reagować płaczem budzeniem się w nocy, buntem. Lepsza metoda jest , gdy opowiadamy dziecku bajkę, która doprowadza do takiej sytuacji, ze maluch sam oddaje smoczeki pożegna się z nim na zawsze. Rodzice jednak konsekwentnie nie ulegają brzdącowi, w sytuacji, gdy zmieni on zdanie i będzie chciał odzyskać smoczek. Zanim całkowicie zabierzemy dziecku smoczek, warto powoli wcześniej zmniejszać ilość czasu, które dziecko spędza ze smoczkiem. Tylko np. Do snu, gdy zaśnie wyjmując mu go. A atrakcyjne zabawy na pewno pomoga zapomnieć o „smoku”.