Jednym z najważniejszych obowiązków, jakiego muszą dopilnować zmotoryzowani rodzice, jest zakup odpowiedniego fotelika samochodowego - i to nie tylko dlatego, że obowiązuje taki prawny nakaz i pierwszy lepszy funkcjonariusz drogówki może wlepić nam mandat na kilka setek. Oczywiście, taki mandat to kiepska rzecz, ale w tym wszystkim chodzi głównie o bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu drogowego. Skuteczność, z jaką fotelik samochodowy zabezpiecza dziecko podczas mniejszych lub większych wypadków na drodze, nie podlega żadnej dyskusji - została bowiem już wielokrotnie udowodniona, i to nie tylko w naukowych testach, ale również w tak zwanym "praniu". Konieczność stosowania fotelików samochodowych podczas przewożenia dzieci, tak jak to już było powyżej sugerowane, regulują w Polsce przepisy prawne. Przy czym, tak jak większość przepisów w naszym kraju, te dotyczące zabezpieczenia najmłodszych w samochodzie można interpretować na kilka sposobów. W celu zabezpieczenia się przed kłopotami ze strony władzy, najlepiej wspomniane przepisy interpretować na wszystkie możliwe sposoby, albo w ogóle zrezygnować z przewożenia dzieci gdziekolwiek. Niech chodzą na piechotę w ramach akcji "ruch to zdrowie". Dobrze, koniec żartów. Wróćmy do wspomnianych wcześniej przepisów kodeksu drogowego. Cytując za punktem trzecim trzydziestego dziewiątego artykułu: "dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci". Niestety, kodeks nie wyjaśnia już, co z dwunastolatkami, które przekroczyły te półtora metra, nie wspomina też, czy fotelik samochodowy potrzebny jest dziecku starszemu, ale nie aż tak wyrośniętemu. Zatrzymujący nasz samochód policjant może na dobrą sprawę interpretować te przepisy dowolnie - dlatego najlepiej dmuchać na zimne i fotelik samochodowy stosować tak długo, aż dziecko skończy osiemnastkę i zbliży się do dwóch metrów wzrostu. Na cały ten problem uwagi nie muszą zwracać kierowcy taksówek oraz autobusów - najwyraźniej tego typu pojazdy nigdy nie biorą udziału w wypadkach.